Kościół Parafialny pw. Św. Wojciecha i Św. Marcina w Lewiczynie

Liczba odwiedzających: 13216
Lewiczyn i jego modrzewiowy kościół pw. św. Wojciecha Biskupa Męczennika przy Sanktuarium Matki Bożej Lewiczyńskiej Pocieszycielki Strapionych Pani Ziemi Grójeckiej jest zabytkiem klasy zerowej i zachwyca barokowym ołtarzem. Tutaj Tadeusz Kościuszko kreślił na plebanii plany obrony Warszawy, a w 1975r. Kardynał Wojtyła koronował obraz Matki Boskiej. Wielkim czcicielem Matki Bożej Lewczyńskiej był król Zygmunt III Waza. Tu także można zwiedzić miejscowy cmentarz położony malowniczo na wzgórku przy ścianie lasu.
Parafia św. Wojciecha Biskupa Męczennika przy Sanktuarium Matki Bożej Lewiczyńskiej Pocieszycielki Strapionych
Lewiczyn 1
05-622 Belsk Duży
Tel. (48) 661 17 60
e-mail: sanktuarium.lewiczyn@gmail.com
www: http://sanktuarium-lewiczyn.pl/

Zabytek klasy 0, drewniany kościół św. Wojciecha i św. Marcina (na zdjęciu) z barokowym ołtarzem, pochodzącym z połowy XVIII w., i słynącym łaskami wizerunkiem Matki Bożej, zwaną Pocieszycielką Strapionych, przez wieki był celem pielgrzymek nie tylko zwykłych śmiertelników. Wielkim czcicielem Matki Bożej Lewczyńskiej był król Zygmunt III Waza.

Zachowane dokumenty dotyczące kościoła w Lewiczynie pamiętają 1310r. Tradycja głosi, że w podzięce Bogu za odniesione zwycięstwo nad wrogiem wojsko Mieszka usypało kopiec, na którym wzniesiono kościół pw. Św Wojciecha i św. Marcina. Wielka odwagę i bitnośc nazwano wówczas „lwim czynem”, od czego jak sadzą niektórzy – wzięła nazwę osada.
Erygowanie parafii nastąpiło w XIII wieku. Pierwsza świątynia przetrwała 300 lat. W 1606 roku na jej miejscu zbudowano z czerwonego modrzewia bardziej okazały kościół.

Na przełomie 1604 i 1605 r. do Lewiczyna sprowadzono cudowny obraz Matki Bożej namalowany przez nieznanego artystę. Wizerunek ofiarowany został przez Jana Opalińskiego, opata cystersów z Sanktuarium w Rokitnie. Najstarsza tradycja utrzymuje, że obraz w Lewiczynie jest jednym z trzynastu dzieł samego św. Łukasza Ewangelisty. Cudowny obraz Matki Bożej Lewczyńskiej pod względem użytych technik należy do tej samej rodziny, co wizerunek Matki Bożej przechowywany na Jasnej Górze, a niektórzy twierdzą, że został namalowany tą samą ręką. Obydwa powstały też na desce z drzewa cedrowego. Na całym świecie takich obrazów jest najwyżej dziesięć.


Obraz o wymiarach 85,5 cm x 118 cm umieszczono w głównym ołtarzu (zdjęcie nr 2). O tym jaka sławą cieszyło się od początku Sanktuarium w Lewiczynie, świadczy fakt, że król Zygmunt III Waza podarował sanktuarium monstrancję, druga z monarszych monstrancji trafiła na Jasna Górę. Z kolei Jan III Sobieski po wiedeńskim zwycięstwie przekazał do sanktuarium materiał z namiotu tureckiego wezyra, którego fragment został następnie wszyty w jeden z ornatów.

W historię kościoła w Lewiczynie wpisał się również Tadeusz Kościuszko, który 27 czerwca 1794r. przygotowywał plan obrony Warszawy. Fragment kamiennego stołu, przy którym pracował, do dziś jest przechowywany na plebanii.

Rozbiory i upadek powstania styczniowego przerwały czas świetności Lewiczyna. Ukazem carskim zlikwidowano bractwa religijne, parafię pozbawiono dóbr i ziemi, a ówczesnego proboszcza zesłano na Syberię na 25 lat. Sanktuarium miało stracić na znaczeniu, wiec Carat przesunął główny szlak drogowy łączący Kraków z Warszawą, o kilka kilometrów na wschód.